Kajakiem po Slaney

Wreszcie jetem po dlugim nieposiadaniu komputera pierwszy post, nieco spozniony, zamieszczam.

Nasz czyli Bartka brunatnego dalej zwnego brulionmanem,Dagi,i moj ostatni letni,chociaz tu juz sprawa sporna,coz pamiec juz nie ta,wypad na kajaczki z jednoczesnym chrztem uroczystym obu a imiona ich : Pletwal Blekitny i Różowa Pantera.Milo powspominac i przyjazne fale Slaney na ktorych goscilismy i mam nadzieje jeszcze nieraz goscic bedziemy, tym razem zrobilismy odcinek z miejsca polozonego nieopodal Edermine tuz przy moscie laczacym droge na Enniscorthy i Borrymount Village do Ferrycarrig kolo Wexford.Zdjecia w wiekszosci wykonala Dagi ja bylem zajety machaniem, Bart zagladal w prawie kazda zatoczke odkrywajac uroki swego rodzaju mikroswiata.Wrocimy tam jeszcze by odkryc pewnie jeszcze niejedna tajemnice tej jakze urokliwej ,przyjaznej i bogatej przyrodniczo rzeki.

Komentarze 2 to “Kajakiem po Slaney”

  1. wow, widzę że dziecię też w kajaku odważnie daje radę.
    PS. prośba prywatna: możesz na przyszłość wrzucać większe zdjęcia albo jako pokaz slajdów? Ciężko oglądać takie mikroskopijne a otwieranie każdego po kolei nie na moją cierpliwość 🙂 Jeśli oczywiście to nie problem.

    Polubienie

  2. jest i pokaz slajdów, wreszcie, ALLELUJA! 😀

    Polubienie

Dodaj komentarz